Bilety
45 zł – ulgowe
85 zł – zniżka Karta do Kultury
90 zł – bez zniżek
Neptunian Maximalism / Solar Drone Ceremony
- Sala Suwnicowa
- 09.02.2023 | 20:00
-
Skład
Neptunian Maximalism / Solar Drone Ceremony
Guillaume Cazalet - gitara elektryczna, wokal; Jean-Jacques Duerinckx - saksofon; Joaquin Bermudez - saz; Alice Thiel - syntezator, gongi; Lukas Bouchenot - perkusja; Stephane Fedele - perkusja; Reshma Goolamy - gitara basowa; Romain Martini - gitara elektryczna; Didie Nietzsch - syntezator
Brukselski projekt powstał w 2018 roku po długich rozmowach na temat działalności artystycznej oraz koncepcji filozoficznych Genesisa P-Orridge'a (zmarłego przed dwoma laty muzyka między innymi Throbbing Gristle i Psychic TV) prowadzonych pomiędzy Guillaume Cazaletem (znanym z solowego, zainspirowanego indyjską muzyką projektu Czlt, w którym gra na sitarze, a także z zahaczającego w równym stopniu o jazz, jaki o metal Zaäar) a Jeanem-Jacquesem Duerinckxem (doświadczonym saksofonistą, który nagrywał między innymi z Johnem Russellem i Sabu Toyozumim). Wstępne pomysły w krótkim czasie rozrosły się do niecodziennie dużego składu z rzadko spotykaną konfiguracją instrumentów obejmującą bliskowschodni saz, gongi czy dwie gitary elektryczne.
"Wieńczenie recenzji albumu stwierdzeniem, że najlepiej po prostu posłuchać go w całości, aby zrozumieć te wszystkie tekstury dźwiękowe może być trochę dziwne, ale Neptunian Maximalism nie jest zwykłym kolektywem, a »Solar Drone Ceremony« to tylko wycinek obszerniejszego brzmienia. Biorąc jednak pod uwagę jego piękno, trudno nie czuć ekscytacji przed ciągłym poszerzaniem horyzontów, jakiego na pewno będziemy mogli doświadczać w kolejnych latach" - można było przeczytać w recenzji ostatniego studyjnego albumu Belgów na portalu Everything is Noise. Pod koniec 2022 roku ukazał się z kolei materiał koncertowy zespołu ("Finis Gloriae Mundi"), o którym w wyspecjalizowanym w muzyce metalowej serwisie Metal Utopia napisano: "Neptunian Maximalism wciąż tworzy cudowną muzykę. [...] Zespół wie, jak osiągnąć potężne brzmienie nawet wtedy, kiedy słychać wyłącznie saksofon na tle ostrożnych uderzeń w perkusję. Jeżeli oczekujecie zwięzłej, konkretnie skomponowanej muzyki, »Finis Gloriae Mundi« nie będzie dla was. Polecam ten album natomiast każdemu, kto szuka odkrywczej czy progresywnej muzyki".